• [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

    Przypuśćmy, iż ktoś by mi uwierzył, kiedy mówiłam, że Rob dał Andrei łańcuszek, a po-
    tem Paulie zostałby zapytany o to w sądzie. Jakże łatwo mógłby się pogrążyć.
    Wierzyłam w to, co powiedział mi Alfie Leeds. Nie miałam wątpliwości, że jego brat
    był potencjalnym zabójcą. Chciał odebrać życie pani Westerfield i zostawił ją ranną, aby
    umarła. Lecz chociaż był złym człowiekiem, miał prawo do adwokata, który naprawdę
    zadbałby o jego interesy. Tymczasem wyznaczony obrońca sprzedał go Westerfieldom.
    157
    Mogłam sobie wyobrazić, że William Hamilton, doktor praw, potraktował tę spra-
    wę jako swoją wielką szansę. Prawdopodobnie poszedł do ojca Roba, pokazał mu szkic
    i został odpowiednio wynagrodzony za współpracę.
    Alfie też był ofiarą. Starszy brat ocalił go, biorąc winę na siebie, a on bez wątpienia
    miał poczucie winy, że nie znalazł sposobu, by przygwozdzić Westerfielda. Przez wszyst-
    kie te lata trzymał w ręku dowód, który bał się komukolwiek pokazać.
    Najtrudniejsza do przełknięcia była dla mnie, rzecz jasna, świadomość, że gdyby
    Rob Westerfield został skazany za zaplanowanie zabójstwa babki, nigdy nie spotkałby
    Andrei.
    Teraz na mojej liście osób, które chciałam przygwozdzić do ściany, znalazł się jeszcze
    jeden człowiek: William Hamilton, adwokat.
    Wszystkie te smutne i gniewne myśli kłębiły mi się w głowie, kiedy zadzwoniła Joan.
    Potrzebowałam chwili wytchnienia. Umówiłyśmy się o siódmej w Il Palazzo.
    Walczysz z wiatrakami, powtarzałam sobie, jadąc do centrum. Miałam uczucie, że
    ktoś mnie śledzi. Może powinnam zawiadomić posterunkowego White a, pomyślałam
    sarkastycznie. Bardzo siÄ™ o mnie troszczy. Zaraz tu przyjedzie, na sygnale.
    Och, daj mu spokój, skarciłam się. Naprawdę jest przekonany, że przyjechałam
    do tego miasta, żeby siać zamęt, i że cierpię na manię prześladowczą, ponieważ Rob
    Westerfield wyszedł na wolność.
    W porządku, panie posterunkowy White, może i cierpię na manię prześladowczą, ale
    nie poparzyłam sobie stóp i nie zniszczyłam własnego samochodu, żeby dowieść swo-
    ich racji.
    Kiedy dotarłam do Il Palazzo, Joan, Leo i trzej chłopcy siedzieli przy stoliku w rogu.
    Jak przez mgłę pamiętałam Lea. Kończył szkołę średnią w Oldham, kiedy Joan i Andrea
    były w drugiej klasie.
    Chyba już tak musi być, że kiedy ludzie z tamtych czasów widzą mnie po raz pierw-
    szy, natychmiast przychodzi im na myśl śmierć Andrei. Potem zwykle wygłaszają jakąś
    uwagę na ten temat lub czynią widoczne wysiłki, aby tego nie zrobić.
    Spodobał mi się sposób, w jaki Leo mnie przywitał.
     Jasne, że cię pamiętam, Ellie. Kilka razy przyszłaś z Andreą do Joan, kiedy u niej
    byłem. Byłaś poważną małą dziewczynką.
     A teraz jestem poważną dużą dziewczynką  odparłam.
    Z miejsca go polubiłam. Miał mniej więcej metr osiemdziesiąt, wysportowaną syl-
    wetkę, jasnobrązowe włosy i inteligentne ciemne oczy. Sprawiał wrażenie mężczyzny
    zasługującego na zaufanie. Jego uśmiech przypominał uśmiech Joan, ciepły i promien-
    ny. Wiedziałam, że jest maklerem giełdowym, zanotowałam więc sobie w pamięci, aby
    z nim porozmawiać, jeśli kiedykolwiek zdobędę jakieś pieniądze. Byłam pewna, że po-
    stąpię właściwie, korzystając z jego rady, jak je zainwestować.
    158
    Chłopcy mieli dziesięć, czternaście i siedemnaście lat. Najstarszy, Billy, był w ostat-
    niej klasie szkoły średniej i natychmiast poinformował mnie, że jego drużyna grała
    w koszykówkę z drużyną Teddy ego.
     Teddy i ja rozmawialiśmy o studiach  powiedział.  Obaj próbujemy się dostać
    do Dartmouth i Browna. Mam nadzieję, że trafimy do tej samej uczelni. To miły chło-
    pak.
     Tak, owszem  zgodziłam się z ociąganiem.
     Nie mówiłaś mi, że się z nim widziałaś  wtrąciła szybko Joan.
     Wpadł na kilka minut do gospody, żeby się ze mną zobaczyć.
    Dostrzegłam w jej oczach wyraz zadowolenia. Chciałam jej powiedzieć, aby nie my-
    ślała o żadnym wielkim pojednaniu Cavanaughów, ale właśnie wtedy przyniesiono kar-
    ty dań i Leo zręcznie zmienił temat. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl