-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
że to tylko seks.
Kiedy zaczął się w niej poruszać, wycofując się wolno, by znów się w niej za-
głębić i nie przestając patrzeć jej w oczy, Jordan czuła, że ich zespoleniu towarzyszą
nieznane jej przedtem emocje.
Mieli za sobą wiele piątków i niezliczone orgazmy, ale nigdy nie odczuwali tak
silnej więzi. Zarzuciła mu nogi na ramiona, a on wchodził w nią coraz głębiej i coraz
szybciej. Nagle świat zawirował wokół niej, a potem Nick wziął ją w ramiona i mocno
przytulił.
R
L
T
ROZDZIAA DZIESITY
Tej nocy Jordan nie spała sama. Obok niej leżał Nick. Kiedy się zbudziła, starała
się odtworzyć w myśli wszystkie wydarzenia.
Przeżyli już wiele seksualnych uniesień, ale ta ostatnia noc była najlepsza w ca-
łym jej życiu. Spędzili ze sobą cały dzień, rozmawiali, razem też przygotowali kola-
cję. A potem, kiedy się kochali, ten akt był tak emocjonalny jak nigdy przedtem. Jak
mogła myśleć o tym, żeby z tego zrezygnować? Zresztą Nick i tak by jej na to nie po-
zwolił.
Przesuwała się powoli na skraj łóżka, bo chciała wstać, ale Nick ją przytrzymał.
- Dzień dobry - powiedział. - Gdzie się wybierasz?
- Do łazienki. Muszę umyć zęby. Poza tym nie wolno ci na mnie patrzeć, dopóki
nie jestem umalowana.
- Widziałem cię już z jakimś zielonym świństwem na twarzy. Zresztą ty nie po-
trzebujesz makijażu, by pięknie wyglądać.
Nick patrzył na nią czułym wzrokiem, lecz po chwili w jego oczach pojawił się
ogień pożądania. Przewrócił ją na łóżko i położył się na niej. Jordan natychmiast zare-
agowała...
Po godzinie, kiedy robiła kawę, usłyszała cichy płacz. Wyjrzała przez luk i zo-
baczyła, że na molo siedzi jakaś dziewczynka.
- Letitia! - Z tym okrzykiem Jordan wybiegła z jachtu.
Ubrana w stare dżinsy i cienką bluzę, z sandałami na bosych stopach, głodna i
zmarznięta Letitia rozpłakała się głośno na widok Jordan.
Szybko zabrali ją na jacht, owinęli ciepłym szlafrokiem i napoili gorącą herbatą.
Okazało się, że Letitia wślizgnęła się na prom razem ze szkolną wycieczką i spokojnie
dopłynęła do Marlborough Sounds. Chciała się schronić w posiadłości, znalazła tam
ciasteczka i herbatę, ale w nocy okropnie zmarzła, bo poprzednim razem wolontariu-
sze wywiezli stamtąd wszystkie koce, zdjęli nawet zasłony z okien. Letitia nie znala-
R
L
T
zła niczego, czym mogłaby się okryć. Na widok jachtu schowała się, ale po kolejnej
nocy była tak bardzo zmarznięta i głodna, że musiała się poddać.
Nick szybko zabrał się do gotowania. Przyrządził dla Letitii typowe nowoze-
landzkie śniadanie - jajka sadzone na wędzonym boczku z pieczonym bananem i sy-
ropem klonowym. Wygłodzona dziewczynka szybko wszystko pochłonęła, a potem
Jordan położyła ją do łóżka.
- Biedne dziecko - powiedziała. - Jest najmłodsza z szóstki rodzeństwa i nikt nie
ma dla niej czasu. Jej starsi bracia często trafiają do więzienia, a siostra ma białaczkę.
Rodzice spędzają czas w szpitalu albo są zajęci wyciąganiem synów z aresztu. Nie
uciekła dlatego, że rodzice nie kupili jej komórki. Chciała, żeby ją wreszcie zauważy-
li.
- Mówiłem ci... - zaczął Nick.
- Co?
- Ta rodzina potrzebuje wakacji. Muszą spędzić trochę czasu razem z dziećmi.
W jakimś ładnym miejscu, gdzie można łowić ryby, obserwować zwierzęta morskie i
chodzić na dalekie wycieczki.
Słysząc te słowa, Jordan zarumieniła się z radości. To przecież był jej pomysł,
chociaż teraz ktoś inny będzie wprowadzał go w życie.
- Masz rację - powiedziała po chwili. - Zawsze żałowałam, że w Nowej Zelandii
nie ma żadnych rodzimych dzikich zwierząt. Co prawda sprowadzono nam jelenie i
trochę szkodników, jak czarne szczury, zające i oposy, nie mówiąc o zwierzętach ho-
dowlanych. Ale są foki, lwy morskie, wieloryby i delfiny. No i mnóstwo ptaków.
Marlborough Sounds to wymarzone miejsce na rodzinne wakacje.
Potem Nick wyszedł na pokład, by wyprowadzić jacht z zatoki i obrać kierunek
na Wellington, a Jordan została sama w głównej kabinie. Miała wiele rzeczy do prze-
myślenia, a przede wszystkim tę nową sytuację z Nickiem. Jednak niebawem pojawiła
się Letitia, która chciała z nią posiedzieć. Po długiej rozmowie z dziewczynką Jordan
doszła do wniosku, że jeszcze wiele musi się nauczyć, jeśli program edukacyjny fun-
dacji ma spełnić swoje zadanie. Co prawda, sama odgadła, że Letitia uciekła, by
R
L
T
zwrócić na siebie uwagę rodziców, ale tu wchodziło w grę tyle innych czynników, o [ Pobierz całość w formacie PDF ] - zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- zambezia2013.opx.pl