-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
sdnego. Jako człowiek morza, reagował na znaki i ył zgodnie z tradycj. Zba-
ta ryba dzie po dniu unosiła si niemal w tym samym miejscu. Dlaczego nie
wykorzysta maskotki jako punktu orientacyjnego.
Tate obejrzała si z zaciekawieniem, kiedy Matthew przesunł pomp nieco
na północ i zaczł dry nowy otwór. Dziewczyna przez chwil obserwowała
mienice si jak w kalejdoskopie rybki, pływajce w mtnej wodzie i poszukuj-
ce morskich robaków odsłonitych przez pomp.
CoS uderzyło o butl. Tate odwróciła si, by znowu podj swe obowizki.
O mały włos przeoczyłaby pierwszy błysk złota. Potem przez wzburzon wod
wpatrywała si w piaszczyste dno. Wokół niej lSniły drobne krki, przypomina-
jce Swieo rozkwitłe kwiaty. Oszołomiona signła rk w dół i podniosła jeden
z dublonów. Spogldał na ni dawno nieyjcy hiszpaski król.
Moneta wypadła ze zdrtwiałych palców Tate. Ogarnita nagł gorczk,
zaczła je zbiera, wtyka w kombinezon i wsuwa do torby, lekcewac twarde
bryły, które potnym strumieniem wylatywały z wylotu pompy. Kawałki konglo-
meratu padały niczym deszcz, lecz Tate nie zdawała sobie z tego sprawy, gdy,
jak górnik wypłukujcy złoto, z nateniem wpatrywała si w morskie dno.
Pi monet, potem dziesi. DwadzieScia i wicej. Przyspieszony oddech
wibrował niczym Smiech. Wydawało jej si, e nie moe zaczerpn wystarcza-
jcej iloSci powietrza. Kiedy uniosła głow, zobaczyła uSmiechnitego Mat-
thew. Wpatrywał si w ni ciemnymi, dzikimi oczyma. Pod mask widział bla-
d twarz Tate.
Dotarli do skarbca.
Jak we Snie podpłynła do niego i drc rk signła po jego dło. Cho
do próbnego otworu wpadł piasek, zobaczyła błyszczcy kryształ, zdobicy ide-
alnie zachowany puchar, oraz mnóstwo lSnicych monet i medalionów. Wszdzie
było te pełno zaskorupiałych przedmiotów uytkowych. Dostrzegła równie czer-
niejc smug piasku i, jak przystało na wytrawnego poszukiwacza skarbów, wie-
działa, e znajduje si tam rzeka srebra.
Za ich plecami znajdował si balast. A poniej skarby galeonu Santa Mar-
guerite .
63
Tate czuła szum w uszach. Signła w dół i wziła do rki gruby złoty ła-
cuch. Niespiesznie wycignła go. Wisiał na nim ciki krzy, wysadzany szma-
ragdami i obroSnity rónymi formami morskiego ycia.
Pociemniało jej w oczach, gdy wycignła łacuch w stron Matthew. Nie-
zwykle uroczyScie załoyła mu go przez głow. Bezpretensjonalna hojnoS tego
gestu chwyciła Matthew za serce. ałował, e nie moe jej przytuli i powiedzie
jej tego. Mógł jedynie pokaza palcem w gór. Wyłczył zawór pompy i ruszył
za Tate na powierzchni.
Nie była w stanie wydusi z siebie ani słowa. Nawet teraz z ogromnym tru-
dem nabierała powietrza w płuca. Podcigajc si na pokład, drała jak liS. Po-
mogły jej mocne ramiona.
Wszystko w porzdku, złotko? Twarz Bucka ze zmartwienia pokryła si
zmarszczkami. Ray! Ray! Chodx tutaj! CoS stało si Tate!
Nic si nie stało wydukała i odetchnła spokojnie.
Le spokojnie. Buck niczym troskliwa matka, zdjł Tate mask i niemal
zadrał z ulgi, gdy usłyszał, e Matthew równie dopłynł do burty. Co wam si
przydarzyło? zapytał, nie odwracajc si.
Nic wielkiego. Matthew rozpił pas obciajcy.
Chrzanienie. Ta dziewczyna jest blada jak Sciana. Ray, przynieS brandy!
Ray i Marla ju biegli. Ich głosy brzczały w głowie Tate. JakieS rce doty-
kały j, pragnc sprawdzi, czy nie jest ranna. Gdy w kocu odzyskała dech, wy-
buchnła Smiechem i nie mogła przesta.
Nic mi nie jest. Musiała zasłoni usta obydwiema rkami, by powstrzy-
ma histeryczny atak Smiechu. Czuj si Swietnie. Oboje czujemy si Swietnie,
prawda, Matthew?
RzeczywiScie zgodził si. To tylko lekkie podniecenie.
Chodx, kochanie, zdejmijmy ten skafander. Marla z pewnym zniecierpli-
wieniem zerknła na Matthew. Jakie podniecenie? Tate trzsie si jak osika.
Mog to wyjaSni. Tate parsknła przez palce. Ale musz wsta. Po-
zwolicie mi si podnieS?
Gdy usiłowała powstrzyma Smiech, z jej oczu popłynły łzy. Odepchnw-
szy trzymajce j rce, niepewnie stanła na nogach. Trzsc si ze Smiechu, opró-
niła swoj torb i rozpiła kombinezon.
Na pokład spadł deszcz złotych monet.
Ja piernicz zachrypiał Buck i ciko usiadł na pokładzie.
ZnalexliSmy skarbiec. Tate odrzuciła do tyłu głow i krzyknła w stron
słoca. ZnalexliSmy skarbiec!
Zarzuciła ojcu rce na szyj i obróciła go, jakby z nim taczyła, a potem
porwała w objcia matk. GłoSno pocałowała Bucka w łysin, nie zwaajc na
to, e stryj Matthew siedzi na pokładzie i wpatruje si w lece u jego stóp
monety.
Przy głoSnym akompaniamencie wszystkich zebranych, Tate obróciła si i wpa-
dła Matthew w ramiona. Nim zdołał odzyska równowag, przywarła ustami do jego
warg.
64
Połoył dłonie na jej ramionach. Wiedział, e powinien j odepchn, po-
traktowa ten pocałunek jako efekt chwilowego podniecenia. Poczuł si jednak
całkiem bezradny, zsunł wic rce na jej plecy i mocno j objł.
Po chwili Tate odsunła si od niego. Jej oczy cigle lSniły, a na podnieconej
twarzy wida było wyraxne rumiece.
MySlałam, e zemdlej. Kiedy spojrzałam w dół i zobaczyłam tyle monet,
cała krew odpłynła mi z głowy. To samo czułam tylko raz w yciu kiedy mnie
pocałowałeS.
Stanowimy całkiem niezły zespół. Pogłaskał j po włosach.
Stanowimy wspaniały zespół. Chwyciła go za rk i pocignła w miej-
sce, gdzie Buck i Ray zakładali skafandry. PowinieneS to zobaczy, tatusiu.
Matthew posługuje si pomp niczym ródk.
Z przyjemnoSci odtwarzajc kad minut tego odkrycia, pomogła Bucko-
wi i ojcu załoy butle. Tylko Matthew dostrzegł, e Marla milczy, a w jej cie-
płych zazwyczaj oczach wida zmartwienie.
Schodz z nimi, porobi zdjcia oSwiadczyła Tate, zakładajc Swiee
butle. Musimy wszystko odpowiednio udokumentowa. Nim skoczymy, znaj-
dziemy si na okładce National Geographic . [ Pobierz całość w formacie PDF ] - zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- zambezia2013.opx.pl