-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
historyjce; pomysł przyszedł mi do głowy, kiedy pewnego dnia (mieszkałem wtedy w malej wiosce) ujrzałem, jak
może dziesięcioletni chłopiec prowadzi wąską ścieżką potężnego konia pociągowego, chloszcząc zwierzę batem,
ilekroć tylko chciało ono zboczyć z drogi. Uderzyło mnie wtedy to, iż ludzie wyzyskują zwierzęta prawie tak samo, jak
bogacze wyzyskujÄ… proletariat.
Jąłem tedy analizować teorię Marksa ze zwierzęcego punktu widzenia. Zwierzęta dobrze wiedziały, iż walka
klasowa toczona przez ludzi jest czystą mrzonką, albowiem ilekroć zachodziła konieczność wyzyskiwania zwierząt,
wszyscy ludzie jednoczyli siÄ™ przeciw nim:
prawdziwa walka - utrzymywały - toczy się między zwierzętami i ludzmi. Ustaliwszy ów fakt, resztę nie
trudno było skomponować. Utwór powstał dopiero w roku 1943, ponieważ aż do tej daty byłem stale zajęty czymś
innym i nie miałem czasu na jego napisanie;
W marcu 1947 r Orwell napisał przedmowę do ukraińskiego wydania "Folwarku", którą monachijska
organizacja Ukraińców pozostałych po wojnie na terenie Niemiec (diskpiaced persons) przeznaczyła dla swoich
członków. Ponieważ orginalny tekst w języku angielskim zaginął, w zbiorze "The Collected Essays" znajduje się
wersja przełożona z ukraińskiego ostatecznie włączyłem do fabuły kilka wydarzeń, na przykład konferencję w
Teheranie, które miały miejsce, gdy pracowałem nad opowiastką. Jej zarys przechowywałem zatem w pamięci przez
sześć lat, nim powstała.
Nie chcę komentować swojej książki: jeśli nie przemawia sama za siebie, oznaczało, iż jest nieudana.
Chciałbym jednak podkreślić dwa fakty: choć zródłem rozmaitych epizodów utworu są dzieje Rewolucji
Pazdziernikowej, potraktowałem te ostatnie schematycznie, jak również zmieniłem ich porządek chronologiczny, co
było konieczne ze względu na symetrię dzieła. Fakt drugi często pomijało większość krytyków, ponieważ dostatecznie
mocno go nie uwypukliłem. Otóż lektura opowiastki może doprowadzić wielu czytelników do przeświadczenia, ii
kończy się ona całkowitym pojednaniem świń i ludzi. Takie zakończenie nie leżało jednak w moich intencjach, wprost
przeciwnie, wprowadziłem umyślnie scenę ostrej waśni, ponieważ "Folwark" powstał tuż po Konferencji Teherańskiej,
która - wedle ówczesnych powszechnych opinii - ustaliła jak najlepsze stosunki między ZSRR i Zachodem. Nie
wierzyłem, że te dobre stosunki utrzymają się długo; jak wykazały pózniejsze wypadki, przeczucia zbytnio mnie nie
myliły...
George Orwell rozpoczął pisanie "Folwarku" w listopadzie 1943 r.; utwór był gotowy pod koniec lutego 1944
r. Piszę krótką satyrę - wspomniał 17.02.1944 w liście do przyjaciela. Gleba Struve'a - która powinna Cię ubawić, ale
ponieważ politycznie nie jest ona OK, nie jestem pewien, czy ktokolwiek zechce ją opublikować. Być może już
domyślasz się tematu. 2Orwellowi pomagała w pisaniu pierwsza żona, Eileen, której "Folwark" bardzo się podobał:
podsuwała mężowi słowa zachęty, ale też i krytyki, które ten skwapliwie przyjmował. Wiadomo dziś, iż przyjaciele
państwa Blair (prawdziwe nazwisko Orwella) od początku spodziewali się trudności z opublikowaniem bajki, której
wymowa była antyradziecka. Wypomnienie zaś dawnych zbrodni i nieprawości sojusznikowi walczącemu z Hitlerem
było sprzeczne z interesami Wielkiej Brytanii. Pod warunkiem oczywiście, iż "Folwark" potraktować wyłącznie jako
paszkwil na ZSRR...
"Folwark" był pierwszym utworem, z którego Orwell był od początku -jak sam przyznał - w pełni
zadowolony, choć zadowolenia tego nie podzielali zrazu wydawcy. Po krótkiej wymianie listów między pisarzem a
Yictorem Gollanczem (wydawcą pierwszej książki Orwella "Na dnie w Paryżu i Londynie" w 1933 r.), okazało się, że
z publikacją opowiastki będą kłopoty. Oto co napisał Gollancz do firmy Christy and Moore, przedstawicieli Orwella:
Mam wysoce negatywne mniemanie o wielu aspektach wewnętrznej i zewnętrznej polityki radzieckiej, jednak nie
mogę wydać (zgodnie zresztą z przewidywaniami Blaira) książki będącej ogólnym atakiem o takiej wymowie *.
Pod wpływem sugestii jednego z przyjaciół, Orwell przekazał następnie maszynopis Andre Deutschowi,
zatrudnionemu w firmie Nicholson and Watson, prowadzonej przez J.A.C. Robertsa. Deutsch wyrażał się o "Folwarku"
z dużym entuzjazmem, ale jego pryncypał nie chciał słyszeć o publikacji utworu (pan nie ma pojęcia, Mr. Blair, o czym
pan pisze, dotykając spraw rosyjskich). Orwell zaproponował wtedy Deutschowi wydanie książki na własną rękę, ale
ten odmówił - najwidoczniej z przyczyn finansowych. Doradził natomiast, żeby zwrócić się do oficyny Cape. Daniel
George, recenzent tego wydawnictwa, nie miał większych obiekcji, aczkolwiek, jak stwierdził:
wymowa tego dzieła jest dla mnie całkowicie jasna.3
Jonatan Cape, szef oficyny, chciał początkowo wydać "Folwark", toteż po uzyskaniu pozwolenia od Gollancza
(z którym Orwell był związany stałą, acz niezbyt krępującą umową), rozpoczął negocjacje kwestii finansowych z firmą
Christy and Moore. Aliści na wszelki wypadek zwrócił się do znajomego "wysokiego urzędnika" w Ministerstwie
Informacji (jego nazwiska nie udało się biografom Orwella niestety ustalić). Urzędnik ów listownie doradził
przyjacielowi publikację książki, gdyż miałoby to jakoby narazić na szwank dobre stosunki Wielkiej Brytanii z ZSRR.
Oto wyjÄ…tek z listu Jonathana Cape do Moore'a:
2
The Collected Essays" ibid., ss. 118-119. 122
3
cyt. za: Bernard Crick, "George Orwell: A Life", Secker and Warburg Ltd, Londyn 1980,s. 454. ** Ibidem.
123
- 29 -
(...) Lektura maszynopisu dostarczyła mi wiele radości i satysfakcji, jednak jak dostrzegam obecnie, wydanie
książki w dzisiejszych czasach mogłoby zostać uznane za posunięcie wysoce nierozważne. Gdyby ta bajeczka
traktowała ogólnie o dyktatorach i dyktaturach, wszystko byłoby w porządku, ale jak się przekonałem, jej fabuła [ Pobierz całość w formacie PDF ] - zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- zambezia2013.opx.pl