• [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

    wiedziała, czy się na to zdobędzie.
    243
    Clay nie potrzebował zachęty. Zniła mu się Nicole i
    natychmiast zareagował na dotyk jedwabnej koszuli i słodki
    zapach włosów.
     Nicole  wyszeptał, przytulając Biankę.
    Ale, choć pijany i zamroczony, Clay wyczuł, że to nie jego
    ukochana. Wyciągnąwszy rękę, trafił na miękkie sadło. Warknął
    coś i odwrócił się na drugi bok, by śnić dalej o Nicole.
    Zesztywniała Bianka czekała, aż nad mężczyzną wezmie
    górę zwierzęca chuć. Minęła dłuższa chwila, nim kobieta zdała
    sobie sprawę, że Clay jej nie dotknie. Klnąc śpiącego w żywy
    kamień, Bianka poinformowała go, co sądzi o jego męskości.
    Gdyby nie to, że tak bardzo jej zależy na tej plantacji, oddałaby
    go Nicole. Ta by go przyjęła z otwartymi ramionami.
    Teraz jednak trzeba coś zrobić. Jutro rano Clay musi być
    przekonany, że pozbawił Biankę dziewictwa, albo wszystkie jej
    starania obrócą się wniwecz. Kulejąc, niepewnym krokiem
    ruszyła w stronę kuchni. W głowie jej się kręciło od laudanum,
    ale nawet półprzytomna trafiłaby do celu  kuchni.
    Na dużym stole leżała wołowina w marynacie. Bianka wlała
    do dzbanka soku z marynaty. W nagrodę za swój spryt, wzięła z
    szafki sześć bułeczek, które zostały z kolacji, i wróciła na górę.
    Kiedy już zjadła bułeczki, resztkami sił, z trudem pokonując
    senność, wsunęła się do łóżka obok Claya i polała się krwią
    zwierzęcia. Dzbanek schowała głęboko pod łóżko, po czym
    zapadła w sen, przeklinając śpiącego, że przez niego musiała
    przez to wszystko przejść.
    16
    Poranne słońce odbijało się w lekko zmrożonym śniegu i
    boleśnie raziło Claya w zaczerwienione oczy. Ból promieniował
    na czaszkę, pod którą rozszalały się demony. Clay miał
    wrażenie, że waży tysiąc funtów, każdy ruch przychodził mu z
    244
    trudem: nawet sięgnięcie po kolejną garść śniegu i przyłożenie
    jej do wyschniętego, opuchniętego języka.
    Jednak gorsze od rozsadzającego czaszkę bólu i mdłości
    było wspomnienie dzisiejszego poranka. Po przebudzeniu u
    swego boku zobaczył Biankę. Najpierw tylko się w nią
    wpatrywał, zbyt obolały, by o czymkolwiek myśleć.
    Bianka otworzyła szybko oczy, na jego widok gwałtownie
    wciągnęła powietrze. Usiadła, zasłaniając się prześcieradłem.
     Zwierzę!  wysyczała przez zaciśnięte zęby.  Bydlę!
    Kiedy powiedziała, że zawlókł ją do łóżka i zgwałcił,
    początkowo odebrało mu mowę. Potem wybuchnął śmiechem,
    bo nie wierzył, żeby mógł aż tak się upić.
    Ale kiedy wstała z łóżka, na prześcieradle i na jej koszuli
    nocnej zobaczył ślady krwi. Nim zdążył w jakikolwiek sposób
    zareagować, Bianka zaczęła mówić, że jest damą i że nie
    pozwoli, by ja traktował jak dziwkę, a jeśli będzie miała
    dziecko, będzie musiał się z nią ożenić.
    Clay nic nie odpowiedział, wstał i zaczął się szybko ubierać.
    Chciał jak najszybciej znalezć się jak najdalej od niej.
    Teraz, siedząc na polanie, którą zrobili z Jamesem i Beth,
    usiłował odtworzyć wydarzenia ubiegłej nocy. Może
    rzeczywiście był tak pijany, że się przespał z Bianką? Ostatnie,
    co pamiętał, to to, że wychodzili od Nicole.
    Właśnie o nią najbardziej się martwił. Co będzie, jeśli
    Bianka zaszła w ciążę? Odsunął tę myśl jak najdalej.
     Clay?  zawołała Nicole.  Jesteś tu?
    Uśmiechnął się i wstał, żeby ją przywitać.
     Nie powiedziałeś, o której się mamy spotkać. Och,
    Clay! WyglÄ…dasz okropnie! Czy oczy ciÄ™ bolÄ… tak jak na to
    wyglÄ…dajÄ…?
     O wiele bardziej  zachrypiał, wyciągając ku niej
    ramiona.
    Nicole już prawie w nie wpadła, ale zatrzymała się o krok
    przed Clayem.
     Nie wiem, co jest gorsze, twój wygląd, czy ten smród.
    245
     Podobno miłość jest ślepa  skrzywił się Clay.
     Nawet ślepcy mają węch. Usiądz i odpocznij, albo
    rozpal ognisko w kryjówce. Przyniosłam trochę jedzenia,
    wczoraj wieczorem prawie niczego nie tknÄ…Å‚eÅ›.
     Nie przypominaj mi ostatniej nocy  jęknął.
    Minęła godzina, zjedli śniadanie, mała piwniczka się
    nagrzała. Dopiero wtedy Nicole zdecydowała się wysłuchać
    Claya. Oparła się o ścianę, kolana przykryła kocem. Na to, by
    przytulić się do niego, ciągle jeszcze nie miała ochoty.
     Mało spałam tej nocy  zaczęła.  Cały czas myślałam o
    tym, co mi powiedziałeś o Biance i jej kuzynach. Chciałabym ci
    wierzyć... ale to takie trudne. Jedyne, co wiem, to że jestem
    twoją żoną, a jednak to ona z tobą mieszka. Wygląda to tak, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl