-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
upadek na dno - jedyne zdarzenie, jakie może być powodem do zastanowienia się nad swoimi postawami
i zachowaniami. W takim momencie terapeuta czy specjalista od uzależnień może wkroczyć i stwierdzić:
Zobacz, zaczynasz sobie uświadamiać, że twoje widzenie rzeczywistości jest nieadekwatne, a myślenie
uległo deformacji. Pomogę ci odkryć pełnowartościowy sposób myślenia".
Po drugie - osoba uzależniona musi zaakceptować przekonanie uzyskane od kogoś, komu ufa: że możliwa
jest inna wersja rzeczywistości. Ja sam staram się pomóc pacjentom zrozumieć to sprawdzanie
rzeczywistości", podając przykład świetnego kucharza, który zawsze gotuje swoje danie próbując je,
a nigdy według przepisu. Taki kucharz nie zawraca sobie głowy odmierzaniem składników, tylko po
włożeniu ich do garnka sprawdza smak potrawy, a następnie dodaje sól, cukier, cytrynę, przyprawy - co
jakiś czas próbuje, zawsze dodając to, czego w niej brakuje, dopóki nie nabierze ona właściwego smaku.
Ale co się stanie, jeśli ten kucharz nabawi się potężnego kataru, ma zatkane zatoki i niczego nie może
skosztować? Nie znając właściwych proporcji, może zamiast tego zawołać kogoś i spytać: Czy mógłbyś
spróbować tego za mnie i powiedzieć, czego twoim zdaniem brakuje? Przeziębiłem się i kompletnie nie
czuję smaku". Dla osób uzależnionych tę funkcję może pełnić zespół terapeutyczny. Jako że ich kubki
smakowe" służące do oceny rzeczywistości nie funkcjonują dobrze, profesjonalny terapeuta może im
pomóc oceniać sytuację i kształtować właściwy sposób myślenia.
Budowanie zaufania w terapii
Czy nie oczekujemy trochę za dużo chcąc, żeby człowiek uzależniony zaufał osobie, której nigdy
wcześniej nie widział? Z reguły on nie potrafi ufać. Miał niewiele okazji, żeby się tego nauczyć, jeżeli
wychowywał się w rodzinie, w której matka lub ojciec pili. W takim domu pełno było kłamstwa
i oszukiwania. Pijący rodzic wciąż okłamywał trzezwego, trzezwy oszukiwał pijącego. Większość dzieci
alkoholików nauczyła się, że nikomu nie można wierzyć.
Nawet dzieci, które wychowywały się w zdrowych, dobrze funkcjonujących domach, mogą mieć
problemy z zaufaniem. Rodzice z wielu powodów nie zawsze są wobec nich szczerzy. Często uważają, że
pewnych spraw dzieci nie rozumieją, więc zamiast mówić im prawdę, wymyślają coś, co - ich zdaniem -
dziecko będzie w stanie pojąć.
Człowiek uzależniony, który spotyka profesjonalnego terapeutę, zwykle ma niewiele powodów, żeby mu
ufać. W wyniku doświadczenia dna" usunął mu się grunt spod nóg i może teraz czuć się tak, jakby był
zawieszony w powietrzu. A ktoś z zespołu terapeutycznego wymienia z nim uścisk dłoni i mówi:
Spróbujemy panu pomóc". Dobre sobie!
Jeśli osobom uzależnionym tak trudno zdobyć się na zaufanie, to dlaczego akceptują leczenie u internisty
czy dentysty albo poddają się operacjom chirurgicznym? Odpowiedz jest taka, że ci specjaliści nie mówią
nic sprzecznego z tym, w co te osoby i tak już wierzą. Dentysta stwierdza, że musi usunąć ząb mądrości,
który przeszkadza, a uzależniony pacjent przecież nigdy nie uważał, że takiego zęba nie powinno się
wyrwać. Leczenie uzależnień od substancji chemicznych jest czymś innym: osoba uzależniona
trzezwiejąc, będzie musiała zacząć myśleć w nowy sposób, a to wymaga głębokiego zaufania.
Leczący się alkoholik czy narkoman musi mieć powód, żeby uwierzyć, że nie będzie prowadzony w złym
kierunku i że głównym celem terapii jest jego dobro, a zespół terapeutyczny nigdy od tego celu nie
odstąpi. Terapeuci mogą szukać sojuszników wśród członków rodziny czy zwierzchników pacjenta, jak
moja NADZIEJA Mielec
również wśród przedstawicieli prawa, ale jedynie za jego wiedzą.
Ci, którzy rozpoczynają leczenie uzależnienia, sprawdzają swoich terapeutów; i tak być powinno.
Przecież oni mówią im, że wiele z tego, w co dotąd wierzyli - jeśli nie wszystko - jest nieprawdą, że ich [ Pobierz całość w formacie PDF ] - zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- zambezia2013.opx.pl