• [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

     Coś złego?
     Chyba tak. Czy możesz tu jak najszybciej przyjechać? To tyle, jeśli
    chodzi o zostanie przez cały dzień w łóżku.
     Nie można z tym zaczekać do jutra?
     Nie. I chyba lepiej nie rozmawiać o tym przez telefon.
    Gavin nic z tego nie rozumiał, ale Bill Rhodes nie należał do tych,
    którzy robią zamieszanie z byle powodu.
     Będę za dziesięć minut.
    Odłożył słuchawkę. Jeszcze raz spojrzał na Valerie. Biorąc po uwagę
    to, jak wyglądała w tej chwili  po raz pierwszy odkąd ją poznał, wydawała
    się taka szczęśliwa i spokojna  postanowił, że na razie nic jej nie powie.
     Muszę jechać  oznajmił, wstając.  Wynikła pewna sprawa, którą
    powinienem się zająć.
     A co z naszÄ… rozmowÄ…?
     Porozmawiamy, gdy wrócę.
     Obiecałam Manny'emu, że przyjdę na południową zmianę.
    100
    RS
    Pocałował ją delikatnie.
     Ja chyba wrócę wcześniej  obiecał, idąc do łazienki.
    A przynajmniej taką miał nadzieję. Po powrocie do domu zamierzał
    wysłuchać cokolwiek miała do powiedzenia, a potem znów się z nią kochać.
    I jeszcze raz. Da jej wyraznie do zrozumienia, że ją kocha i chce być z nią
    na zawsze. Nic, co mogłaby powiedzieć, tego nie zmieni. Nic.
    101
    RS
    ROZDZIAA DZIESITY
    Valerie coraz bardziej się niecierpliwiła. Zaraz będzie musiała iść na
    swoją zmianę do baru. Gavin pewnie nie zdąży wrócić przed jej wyjściem i
    rozmowa od serca znów się odwlecze. Los, z jakiegoś niezrozumiałego
    powodu, uniemożliwiał jej otwarcie przed nim duszy. Może z litości, bo gdy
    wreszcie wszystko już Gavinowi powie, jej czas z nim najprawdopodobniej
    dobiegnie końca.
    Uznała, że powinna się przygotować na wyjazd. Wyjęła z szafy pudła,
    wyciągnęła torbę spod łóżka. Otworzyła szufladę biurka, wzięła z niej
    szkatułkę, a z niej wyblakły list, który razem z wisiorkiem po śmierci babci
    znalazła w małym drewnianym pudełku.
    Jeżeli czytasz ten list, to znaczy, że upłynęło bardzo wiele czasu, odkąd
    odeszłam z tego świata, i jesteś moim dalekim potomkiem. Polegam na tobie,
    że będziesz szukać prawdy. Proszę, uwierz mi, że to, co zrobiłam, zrobiłam
    dlatego, że nie miałam wyboru.
    Wiele lat temu, gdy mieszkałam w Royal w Teksasie, zostałam
    oskarżona o zbrodnię, której nie popełniłam. W skrytce, znajdującej się w
    szafie w salonie mojego ojca, pod klepką podłogi, zostawiłam pamiętnik, w
    którym opisałam moją historię, a także mapę z zaznaczonym miejscem, w
    którym ukryłam skradzione złoto. Razem ze złotem znajdziesz wyjaśnienie,
    co się stało tamtej nocy, gdy starłam się z mordercą mojego ojca,
    czcigodnym burmistrzem. Musisz położyć mój wisiorek dokładnie na
    serduszku narysowanym na mapie, a potem poszukać wierzby, na której pniu
    wyryto inicjały J. G. i B. W. Tam znajdziesz skarb, zakopany przy korzeniach
    drzewa, dokładnie pod symbolem naszej miłości.
    Niech Cię Bóg błogosławi, Jessica Baker/Jessamine Golden
    102
    RS
    Valerie schowała do kieszeni list, żeby pózniej pokazać go Gavinowi, i
    zawiesiła sobie na szyi wisiorek. Jakoś dziwnie, po wyznaniu Gavina z
    poprzedniego wieczoru, sprawy z przeszłości przestały mieć dla niej takie
    wielkie znaczenie.
     Val, kocham cię", powiedział.
    Ale czy kocha ją wystarczająco, by przejść do porządku dziennego nad
    jej oszustwem? Czy zrozumie, dlaczego zrobiła to, co zrobiła? Dlaczego
    taiła przed nim prawdę?
    Gavin wraz z czterema mężczyznami siedział w siedzibie
    Teksańskiego Klubu Ranczerów. Widział, że mu współczują. Niemal czytał
    w ich myślach. Biedny facet, oszukany przez kobietę. I chyba mieli rację.
    Mimo wszystko trzeba było podjąć decyzję co do dalszego
    postępowania. Rzucił na stół foliową torebkę z pistoletem.
     Bill Rhodes znalazł ten pistolet. Był przyklejony do kolumny
    kierownicy samochodu Val. To trzydziestka ósemka. Numer serii został
    spiłowany, ale z takiej samej broni zastrzelono Durmorra.
     Więc uważasz, że to Valerie go zabiła?  spytał napiętym głosem
    Tom.
    Gavin nie wiedział, co myśleć. Ale nie wyobrażał sobie Val w roli
    morderczyni.
     Może ktoś ukrył tam broń, żeby rzucić podejrzenie na nią?
    Wszyscy popatrzyli na niego ze sceptycyzmem, ale Gavin jeszcze nie
    chciał się poddawać. Musi istnieć jakieś logiczne wytłumaczenie.
     Co jeszcze o niej wiemy?  spytał Mark.
     Kazałem sprawdzić ją w policyjnej bazie danych. Jake, masz raport?
    103
    RS
     Wpadłem po niego po drodze.  Skrępowanie, z jakim Jake
    wyciągnął dokument z kieszeni, uświadomiło Gavinowi, że nie spodoba mu
    siÄ™ to, czego siÄ™ dowie.
     Ostatnie miejsce zamieszkania to St. Louis  zaczÄ…Å‚ Jake.  Od
    siódmego roku życia wychowywała ją babka, bo została porzucona przez [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl