• [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

    Zszyłyśmy ostatnie materace w pośpiechu i zamieszaniu, bo dziedziniec napełnił się
    wkrótce wirującym dymem płonących kłód i krzątaniną. Poszłam szukać Klitoneosa.
     Zrobiłem, co mogłem, siostro  powiedział.  Za radą naszej matki zawia-
    domiłem pisarza Rady Drepanon, że ma zwołać zgromadzenie ponownie jutro rano.
    Jestem jeszcze za młody, by kandydować na członka, ale Haliterses mówi, że każdy
    książę krwi może zwołać Radę pod nieobecność króla lub upoważnionego przez niego
    regenta. Zaprotestuję ostro przeciw temu najazdowi na nasz pałac. Tymczasem ci łotrzy
    wymogli strachem od Pontonoosa, podczaszego, żeby im przyniósł wina, chociaż wy-
    raznie go ostrzegłem, żeby słuchał tylko moich rozkazów. Posłałem Eumajosowi zlece-
    nie przez syna, a Filojtiosowi przez kuzyna, żeby nie przysyłali więcej zwierząt, chyba że
    dostaną pisemne zapotrzebowanie opatrzone odciskiem mojej pieczęci.
     Niewiele więcej możemy teraz zrobić. Pytanie tylko, czy Rada odmieni swój sąd.
    Ale bądz co bądz musisz ogłosić sprzeciw, choćby tylko po to, żeby ojciec był zadowo-
    lony.
     Pssst, Femios dobiera dzwięków. Ma to być  Powrót Odyssa , ostatnia pieśń
    cyklu.
    68
    Femiosowe wykonanie nie było ani tak dramatyczne, ani tak zniewalające jak
    Demodoka. Miał on jednak głos młodszy i bardziej donośny i nie stracił jeszcze ani
    jednego przedniego zęba, dzięki czemu wymawiał wyraznie; jego pewność siebie rosła
    z każdym wykonaniem. Jestem zdania, że będzie on kiedyś najsławniejszy z swojej
    braci, i po części właśnie z tej przyczyny powierzyłam mu swój poemat.
    Po konwencjonalnym wezwaniu do Muz przedstawił streszczenie opowieści
     o tym, jak gniew, który żywiła Afrodyta ku greckim wodzom, co napadli i spalili
    święty gród Troję i przez zabicie jej ulubieńca, Parysa, zadali cios wszystkim oddanym
    kochankom na całym świecie, znalazł wyraz w szczególnie okrutnym potraktowaniu
    Odysa. Będąc zarówno boginią morza jak i miłości chętnie rozbijała, w kilku wypad-
    kach, okręty swoich wrogów, a ich samych topiła, jak utopiła Ajasa; innych wiatrami
    przeciwnymi gnała do odległych lądów, z których powracali po latach, jak spartański
    Menelaos; jeszcze innych tak dręczyła niepogodą, że stracili już nadzieję na ujrzenie
    żon i dzieci i zostali, by zakładać miasta na brzegach obcych rzek, jak to uczynił Guneos
    w Libii i Elfenor w Epirze. Zwykła jej zemsta polegała jednak na tym, że zwycięski szer-
    mierz docierał do domu po to tylko, aby się przekonać, iż małżonka osadziła swojego
    kochanka na tronie, jak to się zdarzyło Argiwowi Agamemnonowi i Idomeneosowi
    z Krety, współprzywódcom greckiej wyprawy. Na Diomedesa i Odysa, którzy dokonali
    więcej niż ktokolwiek inny spośród Greków, by zaskarbić sobie jej nienawiść, włożyła
    podwójną karę  nużący powrót z rozbiciem okrętu i podobnymi niebezpieczeństwa-
    mi, następnie zaś odkrycie, że żony ich zdradzały. Jednak cierpienia Odysa były daleko
    sroższe i bardziej przewlekłe niż Diomedesa i podczas gdy żona Diomedesa, Ajgialeja,
    wzięła sobie tylko jednego kochanka, Penelopa, jak się Odys przekonał, taka niby wierna
    łożu małżeńskiemu, żyła w hulaszczych i bezładnych miłostkach z przynajmniej pięć-
    dziesięcioma jego poddanymi; a syn, Telemachos, został sprzedany w niewolę nie wia-
    domo gdzie. Femios zatrzymał się, by przepłukać sobie gardło, a Klitoneos przyklasnął.
     Dobrze odśpiewane, Femiosie  zawołał  najlepszy z pieśniarzy po czcigod-
    nym Demodoku! Spodziewam się, że rozwiniesz szeroko opowieść o tych łajdackich je-
    gomościach, którzy rozłożyli się obozem w pałacu Odysa i kazali świnopasom i owcza-
    rzom zarzynać jego tuczniki. Czy ich niecne imiona przetrwały ku wstydowi ich po-
    tomnych? I czy to oni, chcąc odwrócić miłość mieszkańców Itaki od ich prawego księ-
    cia, uknuli spisek, aby go sprzedać na sydońskim rynku niewolników?
    Antinoos porwał się z miejsca z przekleństwem, ale Eurymach go powstrzymał.
     Pytanie Klitoneosa jest bardzo stosowne  wyszczerzył zęby.  Posłuchajmy,
    jak mu Femios odpowie.
    Femios przełknął ślinę. Sprawiał wrażenie skrępowanego, ale rozsądek i bystrość
    umysłu nie opuściły go. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl