• [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

    powinna  to było wspaniałe. Był wdzięczny losowi, że ta kobieta należy do niego.
     Uważaj, na miłość boską! Do góry, przecież powiedziałam. Wyżej!
    Postawiła ostrożnie urządzenie na ziemi i powierzyła je opiece asystentów.
     Czy w tej żałosnej grupie znajdę kogoś, kto potrafi nastawić złamania? Gdzie
    jest lekarz, który ma lecieć z nami? Powiedzcie mu, aby zabrał narzędzia i był
    gotowy za dwie godziny!
    Mężczyzna stojący obok Reda patrzył na Meg zdumiony.
     Kim jest ta kobieta?  zapytał.
     To moja żona.  Red uśmiechnął się dumnie.
     Twarda sztuka, nie?
    Red nie odpowiedział, zbliżył się do Meg i objął ją ramieniem. Razem szli
    przez hangar. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl