• [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    R
    L
    T
    przeszkadza. Wiem, że Peter naprawdę cię polubił, tato, mówi też, że podobasz
    mu się najbardziej ze wszystkich facetów mamy. Więc kiedy wujek Barn
    zaczął naciskać, żebyś umówił się z tą Babette, my... Peter i ja, doszliśmy do
    wniosku, że... no wiesz...
     Nie wiem.  Słowa wypowiedziane przez Aleksa były jak chlaśnięcie
    biczem.  Co dokładnie powiedziałeś Carol?
     Ja nic  pospieszył z informacją James.  Peter wziął to na siebie. Po
    prostu wspomniał, że znowu chodzisz na randki i...
     I że zakochałeś się w kimś po uszy  dopowiedziała Carol.
     W niecały tydzień?  zdumiał się Alex.
     Powiedziałeś, że się wycofujesz i że rozejrzysz się za kimś innym 
    przypomniała mu jego własne słowa.
     Chyba w to nie uwierzyłaś?
     Uwierzyłam... zwłaszcza gdy Peter opowiedział mi historię o tobie i...
    tej piosenkarce. Dlaczego miałam nie uwierzyć?
     Pójdę już do swojego pokoju  wtrącił James.  Nie krępujcie się i
    porozmawiajcie spokojnie, bez obawy, że dzieciak podsłuchuje.  Ulotnił się
    szybko, zostawiając ich samych.
     Nie jestem w nikim innym zakochany, Carol  powiedział Alex, patrząc
    jej w oczy.  Jeżeli przyszłaś, bo podejrzewasz, że widuję się z inną kobietą, to
    wiedz, że to nieprawda. Już ja sobie porozmawiam z Jamesem!
     Nie gniewaj się na niego...
     Nie miał prawa wtrącać się w nasze sprawy.
     Ale to zadziałało, Alex. Kiedy zrozumiałam, że cię tracę, kiedy
    pomyślałam, że trzymasz w ramionach inną kobietę, chciałam... umrzeć.
    Uświadomiłam sobie, jak bardzo cię kocham. Potrzebowałam na to czasu,
    poprosiłam cię o to, a ty mi odmówiłeś...
    163
    R
    L
    T
     Pózniej zrozumiałem, że jednak postąpiłem niesłusznie.
     Nie, miałeś rację. Nigdy bym się nie zdecydowała z powodu... z
    powodu tego, jak wyglądało moje małżeństwo z Bruce'em.
     Czy to znaczy, że...wyjdziesz za mnie?  zapytał, ciągle nie wierząc w
    to, co słyszał.
    Nie ma znaczenia, które z nich wykonało pierwszy ruch. Najważniejsze,
    że nie minęła chwila, jak trzymał Carol w ramionach. Całowała go z żarem,
    który zdawał się pochłaniać ich oboje.
     Oczywiście, że wyjdę za ciebie  wykrztusiła między jednym i drugim
    pocałunkiem.  Och, Alex, nie mogę się doczekać, kiedy zostanę twoją żoną.
     Tak się za tobą stęskniłem  wyszeptał. Wziął ją na ręce, nie mogąc
    nasycić się jej miłością.
     Myślałam, że już nigdy cię nie pocałuję  jęknęła.
    Podszedł do sofy, usiadł i posadził sobie Carol na kolanach. Głaskał jej
    włosy i zaglądał w jej piękne oczy, by znów wrócić do pocałunków.
    Kiedy oderwali się od siebie, Alex zamknął oczy i rozkoszował się
    nowymi doznaniami.
     Alex  powiedziała cicho.  Pytałeś mnie o Bruce'a.
     To nieważne, moja naj...
    Delikatnie pogłaskała go po twarzy.
     Muszę ci wszystko opowiedzieć. To ważne dla naszej przyszłości.
     Jesteś pewna?
    Nie wyglądało na to, ale pokiwała głową, a kiedy zaczęła mówić, głos
    drżał jej z bólu.
     Byłam młoda i niewiarygodnie naiwna, kiedy go poznałam. Był
    najbardziej rozrywkowym i śmiałym chłopakiem, z jakim kiedykolwiek
    164
    R
    L
    T
    flirtowałam. Ale prawdę mówiąc, nie wyszłabym nigdy za niego, gdybym nie
    zaszła w ciążę.
    Alex pocałował ją w czoło i przytulił.
     Wydawało mi się, że Bruce chce się ze mną ożenić  ciągnęła  ale nie
    umiem powiedzieć, ile było w tym presji ze strony mojego ojca. Sytuacja nie
    była dobra, a znacznie się pogorszyła po urodzeniu Petera. To wtedy Bruce
    zaczął ostro pić i ciągle zmieniał pracę. Stawał się coraz bardziej przygnębiony
    i wściekły. Uważał, że zastawiłam na niego pułapkę, i mścił się za to. 
    Zamknęła oczy i westchnęła.  Płaciliśmy za to z Peterem wysoką cenę. Moje
    życie stało się koszmarem.
    Alex podejrzewał, że jej małżeństwo nie układało się dobrze, ale nie miał
    pojęcia, do jakiego stopnia.
     Czy on cię bił?
    Nie otwierając oczu, pokiwała głową.
     Kiedy wypił, wstępował w niego demon. Bił z zazdrości, ze strachu, z
    przygnębienia i z nienawiści. Im bardziej pił, tym więcej było w nim agresji.
    Czasami myślałam, że mnie zabije.
     Czy twoja rodzina wiedziała? Chyba się domyślali?
     Prawie ich wtedy nie widywałam. Bruce nie zgadzał się, żebym ich
    odwiedzała. Patrząc na to z perspektywy czasu, doszłam do wniosku, że bał się
    mojego ojca. Gdyby tatuś i Tom wiedzieli, co się dzieje, wzięliby sprawy w
    swoje ręce. Musiałam zdawać sobie z tego sprawę, bo nigdy nie powiedziałam
    im ani słowa ze strachu, żeby ich w to nie mieszać. A może z czegoś więcej niż
    ze strachu... Czułam się zbyt upokorzona. Nie chciałam, żeby ktokolwiek wie-
    dział o moich strasznych problemach, nawet moja mama. Po prostu wstydziłam
    się przyznać komukolwiek do tego, że mój mąż bije mnie po pijanemu...
     Ale ktoś chyba wiedział?
    165
    R
    L
    T
     Pewnego razu... Bruce tak mocno mnie uderzył, że zwichnął mi szczękę
    i musiałam pójść z tym do lekarza. To była kobieta. Nie uwierzyła, kiedy
    powiedziałam, że upadłam. Próbowała mi pomóc, nakłaniała do wniesienia
    oskarżenia przeciwko niemu, ale nie odważyłam się. Bałam się, że Bruce zrobi
    coś złego Peterowi.
     Och, Carol.  Ogarnęła go bezsilna wściekłość. Nie wyobrażał sobie,
    jak można skrzywdzić drugą osobę, a tym bardziej katować tę pełną ciepła i
    życia kobietę.
     Wkrótce po ślubie straciłam do niego cały szacunek, a w ciągu trzech
    następnych lat przestałam szanować siebie. Co to za kobieta, która pozwala
    mężczyznie pastwić się nad sobą, psychicznie i fizycznie, dzień po dniu,
    tydzień po tygodniu, rok po roku? Doszłam do wniosku, że coś musi być ze
    mną nie w porządku. Aż pewnego wieczoru Bruce nie wrócił do domu. To się
    wcześniej nigdy nie zdarzyło. A kiedy przyszedł policjant i powiedział, że
    Bruce zginął w wypadku samochodowym, wpatrywałam się w niego, nie
    mówiąc ani słowa. Niczego nie czułam. Właśnie wieszałam pranie na sznurze,
    więc podziękowałam mu za wiadomość, a potem wróciłam na podwórko. Do
    nikogo nie zatelefonowałam, nawet nie płakałam.
     Byłaś w szoku.
     Tak sądzę, ale potem, kiedy już mogłabym płakać, czułam głównie
    ulgę.
     To zrozumiałe  powiedział Alex. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl